najpierw było tak: Flamenco Flames wymagały małej naprawy, lecz w drodze powrotnej do swej prawowitej właścicielki zaginęły w akcji. amba (czyt. poczta polska) pożarła, baba na poczcie ukradła, pocztonosz je zgubił itd. w każdym bądź razie zniknęły. nie ma ich.
powstała więc bliźniacza para. podobna, ale - jak to z bliźniakami - nie identyczna. trochę to trwało, ale oto są:
- FLAMENCO FLAMES REAKTYWACJA
w międzyczasie dostałam zamówienie na flames'owe łezki w kolorze niebieskim. projekt ten sam, ale efekt inny.
- BLUES FLAMES
Foka Helena
6 dni temu
3 komentarze:
Obie pary przepiękne :) Takie proste, ale pełne uroku :)
Twoje klasyczne, w kształcie łezki kolczyki są naprawdę piękne! Chociaż przyznam, że aktualnie marzę o tych ptaszkowych :) Pozdrawiam serdecznie mając nadzieję na rychłe spotkanie :D
a ja zdecydowanie wybieram te drugie ...
Prześlij komentarz